poniedziałek, 20 września 2010

Archiwum IV

text z 03.01.2010:
Krzyże i minarety
Mniej więcej w tym samym czasie, gdy Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nakazał zdjęcie krzyży we Włoskich szkołach, naród Szwajcarski w referendum, opowiedział się przeciwko wznoszeniu minaretów, przy powstających coraz częściej w tym kraju meczetach. I wszystko by było logiczne, Europa zmierza do tego by stać się laickim imperium. Jednakże paradoksalnie, ci sami ludzie, którzy opowiadali się za ściąganiem krzyży(m. in. środowisko Gazety Wyborczej) zaczęli wyrażać oburzenie na wynik szwajcarskiego referendum. Ludzie ci, pokazali że są zwolennikami pluralizmu i tolerancji religijnej, o tyle o ile nie dotyczy ona chrześcijaństwa. Wzgardzili najbliższą sobie tradycją, na której zbudowano Europę, by opowiedzieć się po stronie tych którzy współczesną Europę(już w sumie tylko historycznie chrześcijańską) zamierzają zniszczyć. Na takich jak oni istnieje jedno określenie – pożyteczni idioci.
Dziwi także postawa tych, którzy będąc zwolennikami oddzielenia państwa od Kościoła, oburzają się na nakaz zdjęcia krzyży. Jeśli państwo nie ma preferować żadnej z religii, logicznym jest że symbole religijne nie powinny w miejscach publicznych się znajdować. Mówi się jednak, że nawet państwo świeckie ma respektować krzyż, ponieważ na fundamencie chrześcijaństwa zbudowano naszą cywilizację. To prawda, na fundamencie chrześcijaństwa zbudowano Europę i jej łacińską cywilizację, ale ta prawdziwa Europa już praktycznie nie istnieje. Winę za zły stan Europy posiada właśnie w dużym stopniu laicyzacja państw. A jak zauważył Nicolás Gómez Dávila „rozdział Kościoła od państwa może wyjść na dobre Kościołowi, jest jednak zgubny dla państwa, gdyż wydaje je na łup czystego makiawelizmu”. Współczesne państwa jeśli preferowały by krzyż byłyby dość obłudne. Albo jest się zwolennikiem „suwerenności ludu”, etatyzmu, ingerencji we wszystkie dziedziny życia, pozytywizmu prawniczego i innych „dobrodziejstw” na których opierają się współczesne państwa albo krzyża i cywilizacji chrześcijańskiej. Katolik walczący o obecność krzyży w miejscach publicznych powinien także walczyć ze świeckością państwa. Żeby jednak tego dokonać trzeba sobie pierwsze uzmysłowić, że „polityczna poprawność”, „tolerancja”, równość”, „pluralizm” etc. to zjawiska którym musimy się opierać, a nie im ulegać. Prawo Boże ma przenikać wszystkie sfery życia, nie tylko sferę prywatną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz